Chatboty to jeden z najgorętszych trendów w marketingu A.D. 2020. Ich liczba wciąż rośnie, dostarczając nam coraz ciekawszych case studies. Jednym z nich jest chatbot Cleo, którego historia z jednej strony fascynuje, a z drugiej – przestrzega przed potencjalnymi błędami w programowaniu botów. O czym pamiętać i na co uważać, gdy rozmowę z klientem zlecasz botowi?
Chatbot – algorytm z osobowością
Coraz więcej marek decyduje się na korzystanie z funkcji inteligentnych interfejsów konwersacyjnych – czy to w celu lepszej obsługi klienta, czy zbierania pogłębionych danych o swoich odbiorcach. Jednak, aby chatboty spełniały te funkcje i zachęcały odbiorców do wejścia w interakcję, powinny mieć określoną i ciekawą osobowość. Interfejsy konwersacyjne programuje się po to, by imitowały kontakt z obsługą klienta. Im bardziej ich wypowiedzi przypominają dialog z realnym człowiekiem, tym lepiej. Osobowość bota powinna też być zbieżna z wizerunkiem i charakterem marki, w której imieniu się wypowiada. Chatbot, jak każda inna forma kontaktu, bezpośrednio wpływa na pozytywne lub negatywne doświadczenia z danym brandem. Odbiorcy rozmawiający z chatbotem będą utożsamiać go z marką i jeśli ten napisze coś nieodpowiedniego lub obraźliwego, skutki jego wypowiedzi odbiją się na wizerunku firmy. Jak tego uniknąć?
Cleo, czyli historia o tym, jak zaczepny chatbot promuje sam siebie
Cleo to chatbot do zarządzania budżetem osobistym. Aplikacja szturmem podbiła rynki USA, Kanady i Wielkiej Brytanii, a jej twórcy zapowiadają dalszą ekspansję. Cleo podsumowuje przychody, analizuje i grupuje wydatki oraz pomaga osiągać cele finansowe. Brzmi jak opis standardowej aplikacji bankowej do zarządzania budżetem, prawda? Co zatem sprawiło, że to właśnie Cleo od 2016 roku osiągnęło 2 miliony użytkowników, a ich liczba rośnie w ekspresowym tempie? Odpowiedź brzmi: nietuzinkowy charakter bota. Twórcy Cleo chcą zachęcić odbiorców do uważniejszego analizowania swojego budżetu poprzez kontakt z nieformalnym i pełnym humoru botem. Swobodnie i często posługuje się żartami, emoji, gifami i memami. Dzięki takiemu stylowi komunikacji, marka Cleo imituje codzienny czat ze znajomymi i sprawia, że odbiorcy chętnie wchodzą z botem w interakcję, czasem nawet z ciekawości czy z nudy.
Roast Me, Cleo – czyli na co uważać w komunikacji bota z klientem
Luźny, bardzo nieformalny styl komunikacji Cleo został bardzo dobrze przyjęty przez odbiorców i zapewnił aplikacji gwałtowny wzrost liczby użytkowników. Nie obeszło się jednak bez wpadek i cennych lekcji. Twórcy bota postanowili dać mu opcję jeszcze większego spoufalenia się z odbiorcami i wprowadzili opcjonalny „Savage Mode”. „Dziki tryb” polegał na tym, że odbiorcy pozwalali Cleo na tzw. „roastowanie”, czyli bezpośrednie wyśmiewanie ich zwyczajów czy stanu konta. Akcja odbiła się szerokim echem w Social Mediach i widocznie dostarczała użytkownikom Cleo dobrej zabawy.
Ta wyjątkowo ciekawa akcja marketingowa miała też jednak swoje cienie. Po pierwsze – komunikat zachęcający do skorzystania z opcji „Savage Mode” został przez niektórych odebrany jako… niepotrzebne nawiązanie do tematyki gwałtu. Firma zdążyła zareagować na czas i uniknęła skandalu, ale z pewnością bardzo niefortunny dobór słów będzie dla nich nauczką na długo.
Czego nas to uczy w kontekście budowania bezpośredniej relacji na linii
klient-chatbot?
Charakter i osobowość chatbota to ogromny wyróżnik, w który warto inwestować, ale tylko wtedy, gdy mamy na niego pomysł i bardzo dobrze przemyślaną strategię. Twój chatbot z jednej strony powinien mieć wyrazistą osobowość, ale z drugiej musi być neutralny światopoglądowo. Chatbot powinien mieć osobowość, ale nie poglądy. Chatbot powinien całkowicie unikać tematów związanych z polityką, religią, narodowością czy płcią, a także umieć reagować na prowokacje użytkowników – najlepiej ucinaniem ich lub zmianą tematu. W trakcie programowania chatbota musisz pamiętać również o tym, że to, co bawi Ciebie, nie musi bawić innych, a co więcej – ten sam komunikat może być zupełnie inaczej odbierany przez różne osoby. Jak sobie z tym radzić? Jest jeden sposób. Stwórz bota, a zanim oddasz go w ręce klientów: testuj i badaj jego scenariusze na grupie docelowej do momentu, aż będzie gotowy mówić w imieniu Twoim i Twojej marki.