Omnichannel, viewability i sztuczna inteligencja to modne hasła, które w strategii digitalowej generowały w 2017 roku największy buzz. W 2018 roku nie przestaniemy o nich mówić. Zmieni się jednak ton wypowiedzi. Wreszcie teoria zostanie porzucona na rzecz praktyki.
Planowanie multikanałowe
W 2018 roku omnichannel stanie się w końcu rzeczywistością. Planując obecność marek w digitalu nie będziemy mogli pominąć jej offline’owego wydźwięku. Przyczyni się do tego nowa funkcjonalność oferowana przez Google – pomiar konwersji offline’owych wygenerowanych z działań digital. Dzięki tej możliwości nie tylko zmierzymy efektywność strategii, ale też uzyskamy dane, które pozwolą nam estymować łączne przychody z każdej wydanej na kampanię złotówki.
Kolejną nowością łączącą świat online i offline, będzie rozwinięcie jednego z produktów oferowanych przez Google – local inventory ads. Pozwoli to na planowanie i emisję efektywnych kampanii dedykowanych sklepom stacjonarnym. Kto szczególnie skorzysta na nowych rozwiązaniach? Na pewno lokalni sprzedawcy i sieci handlowe, którzy na głosowe lub tekstowe zapytania w wyszukiwarce odpowiadać będą swoim feedem produktowym. Z pewnością zyskają również konsumenci, którzy coraz częściej każdy proces zakupowy zaczynają od researchu online. Wyniki wyszukiwania będą wprost mówiły im, w którym najbliższym sklepie stacjonarnym znajdą wyszukiwany produkt w odpowiedniej cenie.
Sztucznej inteligencji ciąg dalszy
Sztuczna inteligencja w mijającym roku swoje piętno odbiła szczególnie w obszarze relacji marka – klient. Kolejny rok oznacza postępującą automatyzację komunikacji. Niewątpliwie warto będzie w 2018 roku przyglądać się rozwojowi tzw. conversational commerce, czyli nowemu sposobowi robienia zakupów z udziałem wirtualnych asystentów.
Jak wykorzystywać nowe możliwości marketingowo? Przede wszystkim inwestując w reklamę w Messengerze. Już teraz coraz częściej w media planach kampanii digital pojawiają się reklamy w tym komunikatorze, zdecydowanie najpopularniejszym narzędziu conversational commerce. W nadchodzącym roku branża digital marketingu z pewnością odpowie na nowy insight rozwijając kolejne usługi dedykowane markom sprzedającym swoje produkty w nowy sposób.
Sztuczna inteligencja w komunikacji z klientami to trend, jednak czy warto w nią inwestować? Zanim zaczniemy to robić, nauczmy się w pełni wykorzystywać sprawdzone możliwości efektywnego digital marketingu, których nie warto zaniedbywać na rzecz kosztownych trendów.
Śmierć intruzywnych formatów
W nadchodzącym roku stratedzy i planerzy digitalowi będą musieli zapomnieć o wykorzystywanych dotychczas intruzywnych formatach reklam. Toplayery, floorady, scrolle i interstitiale od 1 stycznia 2018 roku będą przeszłością. Przyczyna? Nowy Chrome blokujący wkurzające użytkowników reklamy. Dzięki temu viewability kampanii stanie się realnym wskaźnikiem. Nie będzie już można sztucznie go zawyżać stosując co prawda widoczne, ale znienawidzone przez użytkowników formaty.
Co marketerzy otrzymają w zamian? Po pierwsze więcej przyjaznych reklam, czyli artykułów sponsorowanych czy natywnych galerii, docierających do użytkowników na początkowych etapach ścieżki zakupowej. Po drugie więcej wideo, które wg raportu GemiusAdReal z września 2017 roku, jest w topie formatów reklamowych pozostających najdłużej w polu widzenia użytkowników. Format ten najszybciej będzie rósł w siłę – również dlatego, że 2,6 mln Polaków nie ma kontaktu z tradycyjną telewizją, a 70% spośród nich to Adblockerzy. Osoby te jednak chętniej niż inne płacą za dostęp do serwisów VOD – i ten insight w przypadku kampanii zasięgowych może okazać się w 2018 roku najważniejszy.
Nadchodzący rok od pierwszych dni będzie oferował marketerom i agencjom dużo wrażeń. Przede wszystkim dlatego, że wspólnie będziemy musieli uporać się z problemami nękającymi branżę: blokowaniem irytujących reklam czy zmianami w obszarze danych osobowych RODO. Jednak 2018 oznacza również wiele nowych możliwości. Jak zareaguje na to rynek i jakie nowe obszary się na nim wyłonią? Zobaczymy za rok!